czwartek, 17 września 2015

... królewskie naleśniki czyli mój smak z dzieciństwa

 W moim domu często robiło się naleśniki i ten zwyczaj został u mnie do dziś. Może już nie smażę ich na oleju i nie robię z mąki pszennej. Z niektórych smaków jednak najnormalniej w życiu nie chcę rezygnować. 
Takim smakiem są właśnie naleśniki ze świeżymi jabłkami...
Dlaczego akurat z jabłkami? Ponieważ jabłka zawierają cenne polifenole i antyoksydanty oraz witaminy: A, C, E, B1 i B2. Zawierają cenny błonnik. A co za tym idzie dobrze regulują przemianę materii. Wzmacniają układ immunologiczny. I mogła bym tak książkę napisać o właściwościach jabłek. Dlatego też nie bez powdu jabłko okrzyknięte zostało "królem owoców".
No dobrze, ale koniec z mądrowaniem się:) wracamy do kuchni i przepisu.
 Jak zatem robię takie naleśniki? 









Składniki:

  • 50 g mąki ryżowej lub jaglanej (ja wsypuję jak zawsze "na oko") 
  • 1 jajko
  • 150 ml wody 
  • 1 duże jabłko

Sposób przygotowania:

  • mąkę wsyp do miski i dodaj wodę i jajko - wymieszaj razem aż powstanie jednolita konsystencja
  • jabłko obierz i zetrzyj na drobnej tarce 
  • wymieszaj ciasto razem ze startym jabłkiem
  • na rozgrzaną patelnię zacznij nakładać po dwie czubate łyżki ciasta aby utworzyły się placki - piecz po obu stronach aż ciasto się zarumieni

Przepis prosty i szybki :) 
Bez pszenicy, bez oleju i bez cukru. Możecie też wyeliminować mleko. 
Ja naleśniki zjadłam z dodatkiem moich powideł śliwkowych, które wyszły mi bardzo dobre :) - przepisem też podzielę się niebawem :)
A tymczasem życzę wam smacznego - takie naleśniki możecie zrobić na drugie śniadanie lub na obiad. Możecie je zjeść na ciepło lub na zimno.
Do dzieła kochani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz