niedziela, 7 grudnia 2014

... fenomen surowego kako

     Ciepłe kako z mlekiem to mój smak z dzieciństwa,
do którego wracam przeważnie w okresie jesienno - zimowym. Teraz dużo częściej robię sobie kako z wodą lub
z zmiksowanyni bananami. Uwielbiam smak czekolady, takiej prwdziwej, która przenika dogłębnie do kubków smakowych
i zostaje w nich dłuuugo :) Nie każdy lubi kakao, rozumiem.  
Mam jednak nadzieję, że nie karmicie swoich dzieci, a także siebie tą nędzną namiastką kakao, która zawiera w swoim składzie więcej cukru niżeli samego kakako. Ostatnio opadły mi ręcę kiedy przeczytałam skład tej rozpuszczalnej chemii - bo inaczej tego nie nazwę. Chodzi mi o Nesquika, Puchatka, Schocovit. 

Musicie wiedzieć, że w 100 g tego produktu jest 
82 g cukru w Nesquiku
78 g cukru w Schocovit
85 g cukru w Puchatku

A teraz sobie wyobraźcie, że jedna płaska łyżeczka do herbaty ma 5 gramów. I teraz sypiecie do kubka co najmniej 4 łyżeczki kakao = czyli 20 g ( a w tym wychodzi około 2-ch łyżeczek cukru - łatwo to policzyć)  Toż to lepiej dziecku zrobić surowe kakao i na upartego wsypać 1 łyżeczkę cukru - będzie dużo smaczniejsze, pożywniejsze i z mniejszą ilością cukru...
No ale ja nie o cukrze dzisiaj miałam pisać tylko o surowym kako, które powinno zagościć w każdym domu - bez wyjątków. 
Takie kako nie dość, że nie zawiera cukru, nie jest całkowicie odtłuszczone, to jeszcze do tego jaki ono ma smak i zapach.... Ja osobiście je uwielbiam.

A dlaczego warto pić i jeść surowe kako? 
Między innymi dlatego, bo:

  • nie zawiera cukru, laktozy, glutenu, konserwantów, barwników
  • jest silnym antyoksydantem i działa przeciwzapalnie i przeciwwirusowo
  • zawiera potas, żelazo, cynk, mangan, siarkę, chrom
  • obniża ciśnienie krwi
  • pobudza podukcję endorfin
  • zawiera największą ilość magnezu ze wszystkich produktów spożywczych

Bez czekolady potrafię żyć, ale bez smaku kako nie chcę nawet próbować...

A ten, kto nie poznał jeszcze smaku surowego kakao, nie wie ile doznań stracił :)

1 komentarz: