Często spotykam się ze zdziwieniem przyjaciół, znajomych czy klientów - "ale jak to Ty jesz takie tłuste rzeczy jak karczek"?. A no jem i co z tego?
Zaraz potem sypią się lawiny informacji, że to tłuste mięso, że cholesterol mi się podniesie,
że jest nie zdrowe, bo to tłuszcz nasycony i ma dużo kalorii, ect.
że jest nie zdrowe, bo to tłuszcz nasycony i ma dużo kalorii, ect.
Ja zatem kolejny raz mówię to samo ( powinnam nagrać sobie to na dyktafon i puszczać), że to nic złego. Ba wręcz bardzo dobrze, że jem takie mięcho, a o kalorie się nie martwię bo bez sensowne jest liczenie kalorii (o tym oczywiście też napiszę ale w iinym poście). Poza tym karkówka mówiąc w wielkim uproszczeniu jest to tłuszcz nasycony,który jest dobroczynny. Chodzi mi o utlenianie tego tłuszczu, a raczej o to, że się nie utlenia :) bo takie tłuszcze nie mają wolnych podwójnych wiązań i w ten sposób żadna cząsteczka tlenu nie jest w stanie się przyłączyć. To w wielkim skrócie. O tłuszczach też będę niebawem się rozpisywała, więc cierpliwości...
No dobrze ale wróćmy do przepisu na karkówkę.
Najważniejsze jest to aby kupić dobre i świeże mięso ze sprawdzonego źródła !
Jak już macie kawał karczku to albo pokrójcie go w plastry albo w całości możecie przyrządzić.
Co będziemy potrzebować:
- karkówkę wieprzową pokrojoną w plastry (nie rozbite)
- sól himalajską
- czarny pieprz ( około 10 ziaren)
- świeżą bazylię
- czerwoną cebulę
- czosnek
- czerwona papryka mielona
- kardamon
Sposób przygotowania:
- Przyprawy: ziarna pieprzu rozgnieć i wymieszaj z kardamonem,czerwoną papryką
- mięso posól oraz przypraw czosnkiem
- cebulę nleży pokroić w plastry i położyć na dnie naczynia żaroodpornego
- liście bazylii pokroić i położyć na dnie naczynia
- Wymieszane przyprawy możesz posypać na mięso lub obtoczyć sam brzeg mięsa- ja tak zrobiłam Dzięki temu nadałam niepowtarzalny smak
- Piec naeży bez termoobiegu w temperaturze 150 stopni około 2 h aby karczek był miękki,soczysty a zarazem kruchy.
Mogę Wam życzyć tylko smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz